| reportażowa | koncertowa | ślubna | okolicznościowa |

niedziela, 11 grudnia 2011

Przed

Wspomnienie sierpniowego zachodu słońca.
Bocian odpoczywający przed odlotem. Po paru dniach w okolicy nie było już żadnego boćka.


Co się nadreptałem to moje, by wyczekać odpowiedni moment na zaplanowany kadr. Machając rekami jak opętany chodziłem w lewo i w prawo po polu. Z boku musiało to wyglądać komicznie. Krwiopijcy chmarą latali nade mną, a każde zatrzymanie i przyłożenie wizjera rozpoczynało krwawą ucztę.

poniedziałek, 7 listopada 2011

Trening MX

Kilka zdjęć z treningów (sobota) V i VI Runda Mistrzostw Okręgu Białostockiego w Motocyklowych Wyścigach Terenowych. Tor Wasilków.



 








poniedziałek, 31 października 2011

Sesja rodzinna "Komary i bańki"

Do tej sesji przymierzaliśmy się z Anią od dawna. Wreszcie decyzja, że za parę dni podejmujemy temat. Oczywiście na dzień przed planowanymi zdjęciami pogoda się załamała. Taki fakt zaczynam brać jako dobry znak, bo następnego dnia lazur na niebie. Sprzęt na ramię i w plener.
Nie łatwo ogarnąć cztery osoby w kadrze tym bardziej, że nie wszyscy byli przekonani do tego pomysłu prężenia się przed obiektywem. Z każdym naciśnięciem spustu migawki zabawa była coraz lepsza i stremowanie moich modeli uciekło w las! Wśród uśmiechów i sielankowej zabawy tylko komary dawały znać, że nie będzie tak słodko. Off nie działał (chyba, że na płuca), kwiaty na łące się kładły, a one dalej cięły... na szczęście te "ekologiczne" komary mają mniej dokuczliwe ugryzienia.
Wesoło spędzony czas w miłym towarzystwie, a z zarejestrowanego materiału byłem zadowolony, wiec dzień zaliczony na plus.
Nie spodziewałem się natomiast tak wielkiej impulsywnej pozytywnej reakcji Ani  przy przekazaniu pierwszych odbitek :o)) nagranie tej chwili w audio i video było by pięknym komentarzem na zakończenie ;o))
Dla takiej chwili warto było przetrzymać tych krwiopijców na plecach.